"Dziewczyna z pociągu"
Powieść,
która ukazała się w 47 krajach. Historia, która zawładnęła światem
literackim. Książka, która w Stanach Zjednoczonych kupowana jest, co 6
sekund! Znakomity thriller! Pasjonująca! Pełna napięcia! Książka, od
której nie potrafił się oderwać sam Stephen King! A film na podstawie
powieści już w 2016 roku w kinach!
Czy
rzeczywiście książka jest, aż tak wspaniała? Czy zasługuje na te
wszystkie pochlebstwa i pochwały? Czy wciągnie mnie w swoją historię?
Rachel od zawsze widziała więcej, niż inni. Dostrzegała rzeczy, na które nikt nie zwracał uwagi, nie poświęcał nawet jednego spojrzenia. Dziewczyna potrafiła, patrząc na porzucone łachmany, zastanawiać się do kogo należały i co dzieje się teraz z ich właścicielem. Widząc leżący na drodze but, snuła teorie, gdzie też znajduje się ten drugi do pary... Dzięki swojej spostrzegawczości, przypadkowo stała się świadkiem zdarzenia, który na zawsze odmienił jej życie, a także połączył z losem, całkowicie obcych jej ludzi.
Dla Rachel każdy dzień wygląda tak samo. Codziennie pokonuje pociągiem tę samą trasę, jadąc do centrum Londynu i z powrotem. Dzień, w dzień. Za każdym razem, gdy pociąg zatrzymuje się przed zepsutym semaforem, Rachel ma okazję obserwować swój ulubiony dom nr 15. Zna jego wygląd na pamięć, z każdym najdrobniejszym szczegółem. W domu tym mieszka para idealna, Jason i Jess. Para prowadząca idealne życie, wzór prawdziwej miłości. Obserwując ich dom, wyobraża sobie życie tej dwójki, jak spędzają każdy dzień, jak okazują sobie uczucia. Jednak tak naprawdę Rachel nie wie, jak nazywa się ta dwójka. Nie ma pojęcia, czy są szczęśliwi, czy ich życie rzeczywiście jest idealne. Nic o nich nie wie. Tylko się domyśla, poprzez obserwację.

Autorka daje nam możliwość poznania idealnej rodzinki Rachel. Tak naprawdę to nie Jason i Jess, lecz Scott i Megan. Czy ich życie naprawdę jest idealne? Czy są szczęśliwi? Może kiedyś byli, teraz na pewno nie.
W "Dziewczynie z pociągu" tak naprawdę poznajemy historię trzech kobiet. Kobiet, które w ogóle się nie znają, a jednak ich ścieżki połączą się. Los jednej będzie zależał od tej drugiej i wzajemnie.
Rachel. Wraz z zagłębianiem się w lekturze, poznajemy coraz bliżej tytułową dziewczynę z pociągu. Życie Rachel, na pewno nie można nazwać sielankowym. Choć dawniej wiodła szczęśliwe życie u boku swojego męża Toma, teraz stoczyła się na samo dno rozpaczy, zapijając smutki i żale w butelce wina. A wszystko przez pewną informację od lekarza, która zmieniła wszystko. Od tej pory jej życie stało się pasmem nieszczęść. Cios za ciosem. Porażka za porażką. Sielankowy raj Rachel stopniowo zaczął staczać się w dół... A wraz z kolejną porażką, kobieta pogrążała się w coraz większej rozpaczy, przeżywała coraz silniejsze załamania, coraz częściej sięgała po alkohol...
Megan. Bezrobotna, cierpiąca na ataki paniki, żona toksycznego męża. Wskutek braku samorealizacji, nieosiągania zamierzonych celów, nierozwijania własnych pasji, powiększającego się z dnia na dzień poczucia bezsensu, zobojętnienia, zmarnowania i przygnębienia, jej stan psychiczny znacznie się pogarszał, ostatecznie powodując depresję i napady lękowe. Dodatkowo jej każda próba zaśnięcia powoduje niechciane powroty do przeszłości, do okrutnych wspomnień, których rozpaczliwie stara się zapomnieć. Pewnych wydarzeń, o których nikt nie może się dowiedzieć, a zwłaszcza jej mąż Scott.
Anna. Dawniej kochanka, obecnie druga żona Toma. Kochająca matka, wiodąca szczęśliwe życie, posiadająca idealną rodzinę. Gdyby tylko tego szczęścia nie zakłócała pewna kobieta... Była żona Toma, niezrównoważona psychicznie pijaczka. Anna żyje w ciągłym strachu, obawiając się o swoją córeczkę, swojego ukochanego i o następny krok szurniętej prześladowczyni. Już od samego początku przeprowadzki do domu męża, czuła, że ktoś ją obserwuje, śledzi... Anna ze wszelkich sił pragnie być idealną matką i żoną. Chce udowodnić wszystkim, że potrafi podołać tej roli. Stworzyć szczęśliwą, wspaniałą i kochającą się rodzinę.
Życie tych trzech kobiet zmieniło się tego samego dnia. Dnia, który dla jednej okazuje się wybawieniem, a dla drugiej tym ostatnim. Od czego to się zaczęło? Od dziewczyny z pociągu.
"Nie wiem. Nie wiem, gdzie podziała się moja siła, nie pamiętam, jak ją straciłam. Myślę, że kawałek po kawałku odłupało ją życie, że się powoli zużyła"
Megan. Bezrobotna, cierpiąca na ataki paniki, żona toksycznego męża. Wskutek braku samorealizacji, nieosiągania zamierzonych celów, nierozwijania własnych pasji, powiększającego się z dnia na dzień poczucia bezsensu, zobojętnienia, zmarnowania i przygnębienia, jej stan psychiczny znacznie się pogarszał, ostatecznie powodując depresję i napady lękowe. Dodatkowo jej każda próba zaśnięcia powoduje niechciane powroty do przeszłości, do okrutnych wspomnień, których rozpaczliwie stara się zapomnieć. Pewnych wydarzeń, o których nikt nie może się dowiedzieć, a zwłaszcza jej mąż Scott.

Życie tych trzech kobiet zmieniło się tego samego dnia. Dnia, który dla jednej okazuje się wybawieniem, a dla drugiej tym ostatnim. Od czego to się zaczęło? Od dziewczyny z pociągu.
"Czuję się częścią tej tajemnicy, czuję się powiązana. Nie jestem już tylko dziewczyną z pociągu, która jeździ tam i z powrotem bez żadnego celu"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Powiem tyle. Fenomenalny thriller! Do ostatniego rozdziału nie miałam pojęcia, co tak naprawdę się stało, kto to spowodował i dlaczego! A, gdy już odkryłam prawdę? Szok. Niedowierzanie. Zaskoczenie. W życiu bym nie przypuszczała! Ani razu nie podejrzewałam tej osoby! I za to wielkie ukłony dla Pauli Hawkins.
Uczucie niepokoju i niepewności, towarzyszy nam przez całą książkę, a kolejne nowo poznane fakty o bohaterach, tylko pogłębiały poczucie niewiedzy i mętliku w głowie. Gdy już myślałam, że wiem, co się tak naprawdę wydarzyło i kto się do tego przyczynił, pojawiała się nowa informacja, nowe wydarzenie, które rujnowały moje przypuszczenia i pozostawiały w stanie osłupienia.
Książka pokazuje gorzką prawdę. Czasem osoby, którym ufamy bezgranicznie i myślimy, że znamy je na wylot, okazują się kimś zupełnie innym, sprzecznym z naszymi wyobrażeniami. Powieść upewnia w przekonaniu, jak pozory potrafią zmylić człowieka, zamydlić oczy, uśpić czujność, omamić.
"Jesteś jak te psy, te niechciane, które przez
całe życie są źle traktowane. Kopiesz je i kopiesz, a one wciąż wracają,
wciąż płaszczą się i merdają ogonem. Proszą, błagają. Mają nadzieję, że
tym razem zrobią coś dobrze i wreszcie je pokochasz. Taka właśnie
jesteś, prawda Rach? Jesteś psem"
Jednakże pomimo, że fabuła była wciągająca, intrygująca i zachęcała do dalszego wgłębiania się w lekturę, książka nie sprawiła na mnie, aż tak wielkiego wrażenia, jak myślałam. Spodziewałam się wielkiego BOOM! Mrocznego thrillera, który powali mnie na kolana, pozbawi tchu i pochłonie całkowicie. A tak nie było. "Dziewczyna z pociągu" to niby najszybciej sprzedający się debiut w historii brytyjskiego rynku. W Stanach Zjednoczonych, co 6 sekund ktoś kupuje tę książkę. I do tego ekranizacja już w 2016 roku! Przesadzili.
Jak dla mnie jest to książka dobra. Bardzo dobra. I na pewno najlepszy thriller, jaki dotychczas przeczytałam. (Choć przeczytałam ich może dosłownie 5 xd ) To powieść, która może i nie wzbudza tysiąca emocji, palpitacji serca, ekscytacji, jednak po przerwaniu, chce się ją czytać dalej. Ta niewiedza nie pozwala rzucić książką w bok i zaprzestać kontynuowania. Chce się wiedzieć, odkryć prawdę, rozwikłać tę zagadkę dziewczyny z pociągu. Mimo wszystko polecam i zachęcam do przeczytania. Miło spędzony czas, plus ten efekt zaskoczenia na sam koniec. Choć może ktoś się domyśli zakończenia, już na samym początku książki :)
Ocena: 7/10
Właśnie do mnie jedzie i mam nadzieję że mi się spodoba :) Pozdrawiam Pośredniczka
OdpowiedzUsuńMi się nie do końca spodobała- przyznaję bez bicia. Ale to dobrze,że każdy ma inne opinie-jest ciekawiej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo spodobała ,,Dziewczyna z pociągu" :) Nie domyśliłam się rozwiązania zagadki i byłam bardzo zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńbooksofsouls.blogspot.com
I to w tej książce było najlepsze - zaskakujące zakończenie! :D
Usuń